czwartek, 25 kwietnia 2013

Business Lunch

Witajcie,

poniższy post jest kontynuacją poprzedniego bowiem odkrywa to co znajduje się pod płaszczem. Ponieważ ma być oficjalnie stylizacja jest stonowana - wykorzystałam do niej trzy kolory, tj. biała bluzka, granatowa marynarka, oraz jasno-brązowe spodnie korespondujące z odcieniem moich włosów. Aby dodać stylizacji nieco nonszalancji dodałam rzucające się w oczy akcesoria. Zaproponowałam dwie wersje wykorzystania biżuterii - pierwsza to kolia, druga zaś to perły.

Fotografia - Izabela Perez Harriette (Photography) (Colores de mi alma)
wizaż - La Kolorada

  • żakiet - H&M (nawet nie pamiętam kiedy go kupiłam ale jest w nienaruszonym stanie ;)
  • bluzka - Philip Russel, niecałe 30 zł
  • spodnie - Zara, zakupione za wyprzedaży za 50 zł (uwielbiam je)
  • torebka - od mamy (znacie już ją ;)
  • botki - Bershka, ok 200 zł (też wam dobrze znane)
  • kolczyki - C&A (ceny nie pamiętam)
  • kolia - Parfois, 14,90 zł (oczywiścei kupiona za wyprzedaży)
  • pierścionek - H&M (jako część zetawu w cenie 10zł
































6 komentarzy:

  1. trafiłam przypadkiem poszukując sukni secesyjnych w Google, a tu proszę jaki świetny blog, zostaje na dłużej i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Yvette, bardzo mi miło i serdecznie zapraszam do dalszej lektury;)

      Usuń
  2. Bizuteria to Twoja mocna strona. Podoa mi się naszyjnik z przezroczystymi kamieniami. Super

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Aniu. Co do biżuterii - mam na tym punkcie fioła. Ot taka ze mnie sroka i nigdy nowych świecidełek dosyć. ;)

    OdpowiedzUsuń