piątek, 8 lutego 2013

Sukienka Indygo - pierwsza odsłona

Witajcie,

w tym poście i następnych chciałabym wam pokazać moje wariacje na temat niezwykłej sukienki, którą dostałam w prezencie od przyjaciółki Anetki. Przyznam się, że zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. To co najpierw przykuło moją uwagę to przepiękny, nasycony kolor indygo, który zaliczam do jednego obok moich ulubionych kolorów. Potem zachwycił mnie bardzo kobiecy, dopasowany do sylwetki fason (którego, przyznam się, nieco się bałam bo jednak lepiej się czuję w długości tuż za kolano a nie przed). A następnie zafascynował mnie niezwykle ciekawy i oryginalny element, tj. rękawy. Sukienka zdecydowanie nadaje się na wielkie wyjścia, jako akcesoria polecam jakiś mocny kontrastujący akcent, tak jak to widzicie na pierwszym zdjęciu. 
          Ja jednak nie o wielkich wyjściach chcę tutaj pisać ale o tym, jak uszlachetnić i zawirować codziennością czymś co niecodzienne i nietuzinkowe. Otóż, tak bardzo pokochałam tę sukienkę, że postanowiłam uczynić z niej częścią mojej codziennej garderoby. W pierwszej mojej stylizacji postanowiłam wykorzystać wdzianko, jakie zakupiłam w second handzie na Grójeckiej. Aby jeszcze bardziej pokreślić to niecodzienne połączenie dodałam kolorowe akcesoria, które dopełniają całości. Ciekawa jestem co wy na to? ;)
Jak zwykle zdjęcia autorstwa Izabelli Perez Harriette, która oprócz fotograficzno-wnętrzarskiego bloga colores de mi alma od niedawna prowadzi również blog czysto fotograficzny Izabela Perez Harriette ;)
makijaż i fryzura - ja, czyli La Kolorada ;)


  • sukienka - asos (prezent od Anetki)
  • kolczyki - znowu prezent od Anetki ;)
  • naszyjnik - H&M - kupiony na wyprzedaży za 20 zł
  • pasek - wybaczcie ale nie pamiętam gdzie go kupiłam (chyba Mojito) ale kosztował max.15 zł
  • bransoletki - trochę moich, trochę Anetki (ach Anetko dzięki;)























  • kamizelka - fransa - kupiona w sklepie z używaną odzieżą - 15 zł
  • pasek - Bershka - 15 zł
  • kolczyki - Reserved (zakupione wieki temu, wybaczcie nie pamiętam ceny)
  • naszyjnik (cyjan i indygo - połączenie och i ach;) - H&M (tak jak w przypadku kolczyków)
  • kwiatki - z różnych źródeł
  • bransoletki - z różnych źródeł
















7 komentarzy:

  1. rewelacyjna sukienka. Bardzo podoba mi się kolor. Pasuje do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. more than gorgeous :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. czarujesz...doskonała stylizacja i ten wdzięk nie do podrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny kolor! i uwielbiam te buty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna sukienka, super kolor, pięknie wyglądasz! x

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki wszystkim za pozytywne wibracje. Bardzo sobie cenię wszelkie komentarze (te krytyczne również ;). Także piszcie kochani bo to w dużej mierze dzięki Wam ten blog może zaistnieć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Thanks for all the comments. I do appreciate any suggestions and feedback as it is to a huge extent your comments that can make this blog more popular. :)

    OdpowiedzUsuń